Rodzina, ach rodzina…

Z nią – jak mówią – najlepiej wychodzi się na zdjęciach. Ale życie, jak to życie, często pokazuje coś zupełnie innego. Tak jak w naszej gminie. Pokoleniowe firmy, które trzymają się razem , pracują i żyją tu, wśród nas. Wszystko co robią – robią z sercem, z przywiązaniem do miejsca, w którym żyją, i z pasją, którą warto pokazywać nie tylko na zdjęciach.
Aliflora
Mieszkańcy Aleksandrowa doskonale znają smak pachnących pomidorów i świeżych ogórków od państwa Krakowiaków. Zachwycają się też ich kolorowymi kwiatami, które zdobią balkony i ogródki w całym regionie. Przedstawiamy dziś Państwu rodzinne gospodarstwo ogrodnicze, które od lat z pasją i ogromnym zaangażowaniem tworzy to, co najlepsze – Aliuflora z Bełdowa.
To gospodarstwo z wieloletnią tradycją – zakładane przez rodziców, dziś nadal działa pełną parą dzięki ich zaangażowaniu i wsparciu syna.
Na miejscu jest tez sklepik, w którym można nabyć świeże warzywa i kwiaty. Na kilku tysiącach metrów kwadratowych rośnie ich całe mnóstwo. Wszystkie sadzonki państwo Krakowiakowie produkują sami – od nasiona po gotową roślinę. Dzięki temu mają pełną kontrolę nad jakością, a ich stoiska na giełdzie kwiatowej w Łodzi zawsze przyciągają wzrok.
Choć sezon ogrodniczy trwa tylko kilka miesięcy, pracy wystarcza na cały rok. Zimą przygotowują sadzonki, planują kolejne nasadzenia, inwestują w szklarnię.
Aliflora to ridznna firma, ogrodników z sercem. Jeśli szukacie prawdziwego smaku i naturalnej jakości, zapraszamy do Bełdowa po świeże pomidory, chrupiące ogórki oraz piękne, kolorowe kwiaty. A w naszej gminie to nie jedyne takie miejsce, stworzone przez ludzi z pasją, rodzinne i dbające o jakość produktów. W kolejnych programach zap[raszać będziemy nier tylko do Bełdowa.
Borówkowe Love
Lato to sezon borówek – a najlepsze, jak się okazuje, rosną… tuż za rogiem. W Aleksandrowie Łódzkim, przy ulicy Zgierskiej, od lat działa rodzinna plantacja „Borówkowe Love”. Choć nie wszyscy o niej słyszeli, dla wielu mieszkańców to prawdziwy smak i lokalny powód do dumy.
A Zaczęło się skromnie – kilka krzaków, dużo zapału i pomysł, by uprawiać coś zdrowego, smacznego i nie do końca jeszcze wtedy popularnego. Dzisiaj najstarsze krzaki maja już 40 lat i nadal rodzą owoce. A „Borówkowe Love” to nie tylko rzędy dorodnych krzewów, ale też historia rodziny, która zakochała się w borówkach.
Borówki sprzedają się na miejscu, trafiają też do lokalnych odbiorców.. Wszystko odbywa się naturalnie – bez chemii, za to z ogromną dbałością o jakość i smak.
Plantacja „Borówkowe Love” to dowód na to, że rodzinny biznes, prowadzony z pasją i sercem, może świetnie działać lokalnie – i świetnie smakować. Jeżeli jeszcze nie odwiedziliście plantacji – to szybko musicie to nadrobić. Borówkowy sezon w pełni !
Pod Dębami
Gospodarstwo pod Dębami w Rudzie Bugaj. Kolejna rodzinna firma, działająca na terenie naszej gminy. Państwo Krzystanek prowadzą szkółkę drzew i roślin od blisko trzech dekad, choć korzenie ich ogrodniczej historii sięgają jeszcze dalej – aż do Łodzi, gdzie przy ulicy Strykowskiej dziadek i ojciec pana Piotra prowadzą swoją działalność. To właśnie czwarte pokolenie Krzystanków założyło gospodarstwo w Rudzie Bugaj, a dziś już kolejne – piąte – stawia pierwsze kroki w zawodzie. Syn państwa Krzystanek, z wykształcenia ogrodnik, pracuje razem z rodzicami.
Gospodarstwo liczy 8,5 hektara, z czego 6 hektarów zajmuje produkcja. Reszta to naturalne łąki, lasy i dolina Bzury. Choć najbardziej rozpoznawalne są ich choinki, oferta jest znacznie szersza – od drzew ozdobnych po krzewy i byliny. W dodatku w grudniu każda sprzedana choinka to szansa na pomoc – firma regularnie wspiera akcję „Kup choinkę, nakarm psinkę”.
Dwa potężne dęby, które rosną na miedzy, dały nazwę gospodarstwu. Dziś są pomnikami przyrody, a „Pod Dębami” to marka znana już nie tylko w regionie.
Dwa lata temu obok szkółki powstał mały sklepik. Klienci znajdą tam miody, akcesoria ogrodnicze i rękodzieło – wszystko ustawione na starym kredensie babci. Na nim dumnie stoją podziękowania od przedszkoli, szkół, organizacji pomagających zwierzętom.
Produkcja roślin w gospodarstwie to długi proces – zaczyna się od tzw. „żłobka”, potem rośliny trafiają do „przedszkola”. Trzy lata to minimum, by sadzonka nadawała się do sprzedaży. A klienci coraz częściej szukają dużych roślin – tych, które wyglądają, jakby rosły od lat. Wszystkie , niezależnie od wieku rosną „Pod Dębami”
(kbs)








