Na rynek bez kaloszy
Nie spełniły się przepowiednie domorosłych wieszczy, którzy na swoich portalach społecznościowych poddawali w wątpliwość, że targowisko kiedykolwiek zostanie zmodernizowane.
Na ostatniej prostej jest rewitalizacja targowiska miejskiego przy 1 Maja. To pierwszy etap przewidziany na ten rok. Z końcem października pojawiła się ekipa budowlana, która utwardza teren.
Koszt rewitalizacji całego targowiska opiewa na kwotę co najmniej 1,5 mln zł. Obecnie realizowany etap to inwestycja o wartości prawie 400 tys. zł. Zatem to olbrzymie koszty jak dla terenu wykorzystywanego zaledwie raz w tygodniu! Tak czy inaczej podczas tego jesienno-zimowego sezonu zarówno kupujący jak i sprzedający nie będą musieli ze sobą zabierać kaloszy.
— Pomysł na jego rewitalizację pojawił się już kilka lat temu. Do tej pory jednak nie był priorytetem, bowiem koszty przebudowy przekraczały możliwości finansowe spółki. Jednym słowem — zawsze były pilniejsze potrzeby, aż do teraz i to nie obietnice, bo inwestycja jest już w fazie realizacji — mówi Mariusz Mirowski prezes Spółki Aleksandrowski Program Mieszkaniowy.
Pierwszy etap zakłada utwardzenie ponad 1000 metrów kwadratowych nawierzchni, na której wydzielonych zostanie 30 miejsc przeznaczonych do handlu. Do tego utwardzony będzie cały wjazd na targowisko od ulicy 1 Maja. To nie koniec — w planach uwzględniona jest budowa pomieszczenia socjalnego. Do tej pory handlujący i klienci korzystali z toalety typu „toi toi”. Teraz pojawi się toaleta z prawdziwego zdarzenia oraz pomieszczenie gospodarcze.
— Stanie kontener socjalno-bytowy, który posłuży kupującym i sprzedającym, ale również naszym pracownikom gospodarczym. Przy okazji uporządkujemy już cały teren działki, by w przyszłym roku przystąpić do kolejnych etapów modernizacji — mówi Roksana Ostrowska ze spółki APM.
Zima zapasem, zatem i ekipy pracują pełną parą. Pierwszy etap prac właściwie na finiszu. Równolegle prace będą trwały u sąsiada, czyli w Polskim Stowarzyszeniu Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną. Całkiem spora elewacyjna ściana doczeka się częściowej termomodernizacji. Wszystko po to, by po utwardzeniu terenu, chcąc ocieplać graniczącą ścianę, nie rozkopywać ponownie. W końcu uda się zrealizować plan sprzed kilku już lat, a obawy, że nigdy do tego nie dojdzie były przedwczesne.
— Chcieliśmy zrobić to już dawno temu i to kompleksowo, ale podczas postępowania przetargowego okazało się, że oferty były zbyt wysokie. Pisaliśmy wnioski o dofinansowanie, ale tu również wkład własny byłby spory. I tak wspólnie z gminą podjęliśmy decyzję, że będziemy to finansować sami, jednak zrobimy to w etapach — dodaje Mariusz Mirowski prezes spółki.
Handel na miejskim targowisku odbywa się raz w tygodniu, choć były zakusy, by udostępnić teren i dwa razy. Pomysł nie spotkał się jednak z poparciem ani samych sprzedających, ani kupujących. I tak od lat w każdy piątek zobaczymy tam kilkadziesiąt stoisk. W większości to handlarze przyjeżdzający z różnych stron województwa, ale pojawiają się i nasi rodzimi rolnicy. (ak)
