Łańcuchy odejdą w niepamięć
W Aleksandrowie dużo mówimy o prawach zwierząt. Jesteśmy w awangardzie samorządów, które wprowadzają programy profilaktyczne zapobiegające ich bezdomności , staramy się traktować naszych czworonożnych przyjaciół jak pełnoprawnych członków naszej społeczności. I to wychodzi , również poza granice naszej gminy.
O dobrych praktykach stosowanych przez nasz samorząd i koniecznych zmianach w prawie dotyczących ochrony zwierząt mówili na konferencji prasowej zorganizowanej przed Szkołą Podstawową nr 4 – senator Krzysztof Kwiatkowski i burmistrz Jacek Lipiński. Bo zmiany są konieczne. Wprowadzając darmowe chipowanie, kastrację czy sterylizację – Aleksandrów pozbył się zwierząt ze schroniska, wprowadzając aktywne adopcje – zapewniono dom „bezdomniakom”, o które nikt nigdy nie pytał, a organizując okno życia dla szczeniąt i kociąt – gmina ratuje maluchy przed kratami w schronisku.
– Dobrze, że o prawach zwierząt mówimy w Aleksandrowie bo tu widać jak możne wyglądać opieka nad zwierzętami. – powiedział Krzysztof Kwiatkowski. – Obecne prawo to ustawa o ochronie praw zwierząt z 1996r. i ustawa utrzymania porządku w gminach z lat 90-tych. A te przepisy nie regulują dobrze tego co związane jest z ochroną zwierząt. Trzeba je zmienić i już w parlamencie procedowana jest ustawa obywatelska, która m.in. mówi o obowiązkowym chipowaniu, standardach w schroniskach, kastracji, o łańcuchach. Chcielibyśmy wprowadzić standard opieki nad zwierzętami. Również tych, które mieszkają na dworze. To musi być ocieplona buda, kojec i brak łańcucha. Dzisiaj przepis mówi, że łańcuch jest dozwolony jeżeli ma 3 metry, a pies po 12 godzinach powinien być od niego odpięty na kolejne 12 godzin. Docelowo chcieliby, aby łańcuchy odeszły do przeszłości.
Warto przypomnieć, że gmina Aleksandrów od wielu lat w bardzo poważny sposób traktuje kwestię praw zwierząt i ma wiele profilaktycznych programów zapobiegania bezdomności zwierząt. Na koszt samorządu odbywa się chipowanie, szczepienia, kastracja i sterylizacja, ochrona psich seniorów. Czy będzie to standardem w całej Polsce?
W hali sportowej SP 4 prawie 2 godziny dyskutowano z młodzieżą o prawach zwierząt.
– Mając sprzymierzeńców łatwiej będzie zmieniać prawo czyli ustawy obowiązujące od lat 90-tych.
-Ustawodawstwo za nami nie nadąża, ale może to się zmienić, kiedy będziemy na ten temat mówić głośno i rozmawiać z młodymi ludźmi – mówi Jacek Lipiński burmistrz Aleksandrowa. – A my będziemy robić swoje i pokazywać, że samorząd też może swoimi działaniami zmieniać sposób myślenia o zwierzętach.
Konferencja prasowa z Jackiem Lipińskim i senatorem Krzysztofem Kwiatkowskim oraz spotkanie z uczniami w SP 4 – to początek długiej drogi do zmiany prawa. (kbs)