Komu mieszkanie komunalne?
Pod koniec września odbyła się pierwsza po wakacjach i trzecia w tym roku komisja mieszkaniowa. Członkowie musieli przeanalizować wnioski, które spłynęły do komisji w czasie wakacji. Tym razem do przeanalizowania było aż 40 wniosków od mieszkańców ubiegających się o mieszkanie komunalne. Większość to nowe podania od młodych rodzin szukających swojego pierwszego mieszkania. Wysokie koszty życia, brak wystarczającego wynagrodzenia czy problem z otrzymaniem kredytu, stanowią główną przyczynę, dla którego nie da się spełnić marzenia o własnym „M”. Lokal komunalny staje się wówczas jedyną możliwością na dach nad głową.
Średnio na lokal komunalny czeka się w naszej gminie 2 lata. Na wrześniowej komisji rozdysponowano zaledwie kilkanaście mieszkań, a wolne miejsca na liście zapełniły się od razu kolejnymi oczekującymi. Kolejka idzie powoli, bo o lokale komunalne nie jest łatwo. Osoby, które prowadzą pojedyncze gospodarstwa domowe czekają krócej. Większy problem jest z lokalami 2- i 3-pokojowymi, czyli dla rodzin wielodzietnych.
— Na decyzję o przydziale czeka obecnie 50 osób — mówi Anna Faliszek przewodnicząca komisji mieszkaniowej. — Lokali komunalnych przybywa wolno, bo odzyskujemy duże mieszkania głównie podczas zamian lub kiedy najemca umiera. Większość lokali komunalnych to jednak małe mieszkanka dla jednej, góra dwóch osób. Tym razem rozdysponujemy ich kilkanaście.
Gmina Aleksandrów Łódzki ma zarówno mieszkania socjalne dla osób o najniższych dochodach, jak i lokale komunalne dla mieszkańców z zasobniejszym portfelem. Prawie półtora tysiąca lokali jest zarządzanych przez spółkę Aleksandrowski Program Mieszkaniowy, a to około 4 tys. osób, które zamieszkuje w tych zasobach (kbs)